Takim zdaniem zaczyna się większość rozmów z organizatorem. Każdy kto pracuje przy powstaniu festiwalu, konferencji czy koncertu przywiązuje się do każdego punktu jaki znajduje się w planie dnia. Należy jednak pamiętać, że nie zawsze rejestracja, czy też bardziej wykorzystanie w spocie, każdego elementu harmonogramu ma sens. Jasne, że nagrać można, a nawet trzeba, wszystko, ale musicie zaufać takim firmą jak nasza w kwestii ostatecznego doboru fragmentów. Ładując później film do facebooka czy youtube walczymy o uwagę i zaangażowanie uczestników oraz osób nie związanych z wydarzeniem. Jesteśmy dzisiaj zbyt zabiegani i bombardowani różnymi filmami, artykułami i zdjęciami, żeby mieć cierpliwość oglądać relację długą, bez rytmu i dynamiki.
najbardziej angażują nas emocje!
Blady strach padł na organizatorów różnych wydarzeń. Wszędzie słychać tajemnicze „Rodo”. Parafrazując klasyka: jak żyć? Coraz częściej spotykam się z podobnym pytaniem przy umawianiu zleceń, i to nie tylko relacji z eventów, ale wszystkich innych. Tu ograniczę się tylko do produkcji filmów z wydarzeń.
Są dwie podstawowe zasady, które musisz jako organizator zastosować, żeby może nie wykluczyć - bo to jest niemożliwe, ale na pewno zminimalizować ewentualne roszczenia uczestników. Po pierwsze musisz wprowadzić odpowiedni punkt w regulaminie imprezy, który jasno i „po ludzku” mówi o tym, że zamierzasz prowadzić filmową i fotograficzną dokumentacje, a uczestnik tego wydarzenia automatycznie zgadza się z postanowieniami regulaminu. Jest to najważniejsze twoje zabezpieczenie - oczywiście regulamin musi być widoczny, dostępny itd.
Drugą najważniejszą zasadą jest odpowiedni dobór firmy, która będzie realizować dla ciebie materiały z wydarzenia. AUTOREKLAMA :) Nie, chodzi mi tu o doświadczenie oraz świadomość etyki dziennikarskiej. Firma realizująca dla Ciebie takie zlecenie musi mieć priorytet dbania o wizerunek uczestników. Musi być po prostu wyczulona na tym punkcie. W trakcie dużych imprez dzieją się różne sytuacje, czasami bardzo „plastyczne”, „barwne” czyli takie, które by „żarły w netach”, ale nie koniecznie osoby zarejestrowane są ukazane w sposób nie ingerujący w ich wizerunek. Pamiętaj, że taka relacja to poważna sprawa, która jest bardzo blisko prawa prasowego.
Dodatkowo jest w dzisiejszych czasach duża pokusa, żeby wrzucić do internetu coś szybko i „treściwie”. Nie mówię już nawet o tym, że w ostatecznej relacji pojawi się coś drażliwego. Chodzi o wyczucie ekipy realizującej w autopromocji - post na FB czy Instagram - np. jako relacja z dnia.
Musisz być pewny ludzi, z którymi pracujesz - musisz mieć do nich zaufanie
Przed podjęciem decyzji przeglądasz wiele stron firm z branży filmowej i fotograficznej. Musisz wczuć się w zwykłego widza. Jeśli w trakcie oglądanie (a zdarza się, że już po pierwszych kilku sekundach) zaczynasz się nudzić to jest to najgorszy znak. Nie trać czasu na dalsze oglądanie. Pamiętaj, że jeśli tobie się nie chce dalej, innym tym bardziej nie będzie się chciało oglądać.
Kolejna sprawa, na którą powinieneś zwrócić uwagę to różnorodność kadrów, ujęć i prowadzenia kamery. Nie musisz mieć wiedzy filmowej, żeby to ocenić. Jeśli każde następne ujęcie jest ciekawe, wnosi coś nowego, powoduje uśmiech - to ta firma robi to dobrze.
Nie oceniaj tylko relacji z dużych, drogich imprez. Wtedy o wiele łatwiej ukryć braki warsztatu filmowego. Można w ciekawy sposób zrobić relację z wiejskiego festynu, trzeba tylko chcieć, mieć umiejętności i doświadczenie. Jeśli fajnie Ci się ogląda relację z dożynek to twoja międzynarodowa konferencja będzie miała napewno super relacje.
Musisz pamiętać, że nie da się kręcić dwóch rzeczy jednocześnie. Jeśli w trakcie twojej imprezy wydarzenia się nakładają na siebie, zastanów się czy nie warto zatrudnić ekipy, która dysponuje dwoma lub więcej operatorami kamery. Nawet jeśli to ostatecznie w montażu będzie łącznie 10 sekund, bo może się okazać, że to właśnie te najważniejsze pierwsze sekundy filmu, które spowodują, że film będzie miał super oglądalność. Oto przykład takie wydarzenia, które rejestrowaliśmy na dwie kamery. Zdecydowaliśmy się na to ze względu na to, że wydarzenie było bardzo dynamiczne - szybko następujące po sobie atrakcje, a poza tym chcieliśmy oprócz dynamicznej kamery (szeroki kadr) mieć ujęcia wąskie, portretowe. To połączenie pozwoliła nam na bardzo dynamiczny montaż, a w wyniku tego dobrą relację, która osiągnęła duże oglądalności.
To bardzo ważne! Dźwięk sprawia, że czujemy się bardziej wewnątrz wydarzenia. Nie mówię tu jedynie o fragmencie koncertu, ale również o dźwiękach efektowych - klaskanie, okrzyk, śmiech itp. Firma, która będzie dla ciebie realizować takie zlecenie musi posiadać sprzęt, umiejętności, a co najważniejsze pomysł na wykorzystanie dźwięku. Zapytaj jak rejestrują koncert - powinni podłączać się do konsoli akustyka i rejestrować całą ścieżkę wyjściową. Zapytaj również czy posiadają mikrofony do dźwięków efektowych. Może ciekawym urozmaiceniem relacji będą wywiady - tu dźwięk też musi zostać umiejętnie zarejestrowany.
Nic dwa razy się nie zdarza
pewnie Paulo Coelho
Organizacja każdego wydarzenia to mnóstwo pracy, czasu i oczywiście pieniędzy. Dlatego nie warto ryzykować zlecając relacje. Pamiętaj, że film z twojego eventu może trafić do o wiele większego grona niż sami uczestnicy. To wspaniała promocja i dobry grunt pod kolejną edycję (jeśli taka wchodzi w grę) przy pozyskiwaniu partnerów i sponsorów. Ale najważniejsze jest, żeby twoje wydarzenie wspaniale się kojarzyło, nawet ludziom, którzy jeszcze na nim nie byli.